W opowieściach i filmach o pirackiej załodze, zawsze występuje rum. Nieraz to właśnie ten niezwykły alkohol przejmuje rolę głównego bohatera niniejszych opowieści. Jednakże ma to jak najbardziej poprawne odniesienie do rzeczywistości, albowiem rum często stawał się motorem napędowym pirackich wypraw, będąc jednym z najbardziej pożądanych towarów, jakie się podówczas przemycało. Jeśli zawierzyć legendom, produkcja rumu rozpoczęła się na Barbados, a trunek pozyskany dzięki sfermentowanemu sokowi z cukrowej trzciny w błyskawicznym tempie stał się popularniejszy od piwa.
Rum produkowano więc z powodzeniem, a buteleczki tego niezrównanego napoju opływały karaibskie morza. Dotarły także do amerykańskich kolonii, gdzie zaczęto stawiać pierwsze destylarnie rumu. Za przykładem kolonistów poszli Europejczycy i już wkrótce w całym cywilizowanym świecie cieszono się mocą niniejszego napoju.
Podejmowano również próby zastąpienia trzciny za pomocą melisy buraków cukrowych. Produkt taki okazywał się niezgorszy od oryginału, jednak obecne przepisy narzucone przez Unię Europejską zabraniają nazywania powyższego trunku, rumem. Co ciekawe unijne dyrektywy nie pozwalają też na dystrybucję oryginalnego rumu, rodem z Karaibów, dopuszczając do sprzedaży jedynie jego rozcieńczoną i słabszą wersję.
Produkcja rumu nie posiada, ustalonego z góry szablonu i może przebiegać różnorodnie, w zależności od okoliczności, regionu i dostępnych środków. Przeważnie jednak do rozpoczęcia wszystkich procesów wykorzystuje się bazę w postaci melasy, bądź soku trzciny cukrowej. Niezależnie od głównego składnika, trzeba dodać doń drożdże i wodę, co zainicjować ma proces fermentacji.
Destylacja także przebiegać może w różnoraki sposób, najczęściej zaś wspomagana jest ona kolumnami rektyfikacyjnymi. Alembiki wykorzystywane są w celu uzyskania głębszego smaku.
Rum dojrzewać może w beczkach lub nierdzewnych pojemnikach. Wybrany zbiornik będzie miał wpływ jedynie na kolor trunku. Dla uzyskania jednolitej barwy i jednakowego smaku w ostatnim etapie produkcji dochodzi do mieszania dojrzałego już rumu.
Brak komentarzy