Liść laurowy, dziś tak pospolity i powszechny, miał niegdyś o wiele głębsze znaczenie, a jego symbolika sięga czasów starożytnej Grecji. Wieki temu, roślina ta utożsamiana była ze swoistym oczyszczeniem, zarówno ciała, jak i ducha, co zresztą niejednokrotnie objawiało się w najważniejszych obrzędach tamtych czasów. Oprócz tego, specjalny wieniec z laurowych liści czekał na zwycięzcę olimpijskich zmagań, a także odznaczał, wyróżniających się boju, żołnierzy i bohaterów.
Obecnie, liść laurowy jest raczej pozbawiony niegdysiejszego znaczenia, a jego rola ograniczona jest do wzbogacania przyrządzanych potraw. Tak więc, dysponując wysuszonymi liśćmi laurowymi, możemy dodać przyprawę do różnego rodzaju zup. Na podobnym połączeniu zyskają flaki, grochówka, zupa ziemniaczana czy fasolowa. Oprócz tego, składnik ten doskonale sprawdzi się jako dopełnienie dziczyzny. Liście laurowe można wykorzystać, doprawiając, przeznaczony na obiad, gulasz lub sos, ponadto staną się idealnym komponentem ryby o grecku. Przyprawa jest też szeroko stosowana w dziedzinie peklowania mięsa. Posiada również wysokie walory aromatyczne, wykorzystywane przy okazji przyrządzania pieczeni, bądź zup.
Korzystając z ciekawych właściwości liścia laurowego, trzeba mieć baczenie na jedną rzecz. Przyprawa wrzucona być musi na samym początku gotowania, ażeby potrawa miała szansę nasiąknąć smakiem i aromatem, jednakże później należy je czym prędzej usunąć. W przeciwnym razie, nasze danie zyskać może nieprzyjemną gorycz i gorzki posmak.
Ciekawostką jest to, iż przyprawę można stosować w jeszcze inny sposób, Wystarczy bowiem, iż włożymy kilka listów do torebki z mąką, lub ryżem, a wołki zbożowe będą je omijać z daleka.
Marynaty warzywne, mięsne, rybne, grzybowe nawet, do wszystkich wykorzystać można laurowe liście. Oczywiście nie wolno przesadzić i nie stosować więcej niż jeden liść na cztery porcje. Przyprawa bardzo często wchodzi w skład różnych mieszanek, poprawiających smak i aromat potraw, nierzadko też pojawia się w towarzystwie pietruszki czy tymianku.
Brak komentarzy